- Wystąpienie posła Budy, to kampania wyborcza, bo jak inaczej traktować wspólne wystąpienie przedstawicieli agencji rządowej, którzy stają na konferencji z kandydatem na prezydenta Łodzi? Widać, że kandydat PiS na prezydenta miasta nie ma żadnej oferty dla łodzian ani pomysłu i musi się wspierać rządem aby pokazać się w mediach – powiedział wiceprezydent Tomasz Trela.
Zgodnie z nową taryfą, od połowy czerwca 2018 r. za każdy metr sześcienny wody i ścieków łodzianie płacą więcej o 23 gr. W maju zarząd ZWiK podkreślał, że podwyżki te spowodowane są m. in. wzrastającymi kosztami funkcjonowania ZWiK oraz Grupowej Oczyszczalni Ścieków, które muszą mierzyć się z rosnącymi cenami energii elektrycznej i paliw oraz inflacją. Zdaniem radnych PiS „wszędzie tam, gdzie dochodzi do wprowadzenia nowych technologii spada zatrudnienie”.
-Łódź jest wyjątkiem, bo liczba etatów w ZWiK ma wzrosnąć. Nie znam drugiego miasta w Polsce gdzie są trzy spółki w ramach systemu wodno – kanalizacyjnego – to ZWiK , ŁSI i GOŚ – przyznaje radny Łukasz Magin. Przypomniał, że umowa koalicyjna pomiędzy prezydent Hanną Zdanowską i Sojuszem Lewicy Demokratycznej zakładała podjęcie działań zmierzających do połączenia spółek miejskich Grupowej Oczyszczalni Ścieków, Zakładu Wodociągów i Kanalizacji oraz Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej w jeden podmiot prawa handlowego przy uwzględnieniu aspektu okresu trwałości projektów współfinansowanych ze środków unijnych oraz po przeprowadzeniu audytu prawnego.
- Jeżeli w związku z tym będziemy mieli jednoosobowy zarząd w jednej spółce zajmującej się wodami i ściekami w Łodzi oraz trzyosobową radę nadzorczą, bo taka jest możliwość w kodeksie spółek handlowych, jeżeli Miasto nie będzie zabierało dywidendy od tej spółki, a spółka nie generowała tak wysokich zysków jak do tej pory, to woda może być tańsza – uważa radny Łukasz Magin.
- Celem statutowym ZWiK jest dostarczanie łodzianom czystej, zdrowej wody. Celem ZWiK nie jest wprowadzanie łodzian w błąd za ich własne pieniądze. A kampania reklamowa, która była w łódzkiej prasie, została sfinansowana z pieniędzy łodzian – dodała radna Marta Grzeszczyk.
Kwestie cen wody skomentował wiceprezydent Tomasz Trela.
- ZWiK został zmuszony do korekty stawek za wodę i odprowadzanie ścieków z uwagi na wzrost cen energii, benzyny, inflację a także konieczność wnoszenia opłat do nowej spółki rządowej Wody Polskie. Trzeba podkreślić, że prezes Wód Polskich, jako regulator, mógł te stawki zakwestionować, a nie zrobił tego. Powtarzam: gdyby nie obligatoryjne opłaty jakie pobierają Wody Polskie nie byłoby zmiany taryf, przecież przez ostatnie 3 lata kiedy decydował o tym prezydent Łodzi i radni ceny wody i ścieków nie zmieniały się – powiedział Tomasz Trela.
Radni PiS zapowiedzieli, że w najbliższych dniach złożą wniosek dotyczący zwołania nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w tej sprawie.