- Dowiedzieliśmy się, że dyrektor artystyczny teatru, Andrzej Bart, odchodzi. Jednocześnie dotarła do nas ostatnia recenzja teatru napisana przez dyrektora Barta do dyrektora naczelnego teatru Krzysztofa Dudka, która miała alarmować m.in. o sytuacji finansowej w teatrze. Z tego pisma płyną wnioski, że trzeba racjonalnie zarządzać pieniędzmi publicznymi oraz pozyskiwać widzów wysokim poziomem artystycznym - mówi radny Włodzimierz Tomaszewski.
- Kiedy gasną światła w teatrze powinniśmy zobaczyć sztukę, a w tym przypadku po raz kolejny mamy do czynienia z tragiczną farsą włodarzy naszego miasta. To nie artyści powinni martwić się o to jak instytucje kultury są zarządzane. Oni powinni zajmować się sztuką. Mamy nadzieję, że te sprawy zostaną wyjaśnione. Nie możemy bowiem patrzyć biernie, jak kultura w tym mieście, przez ostatnie lata jest konsekwentnie dobijana - dodała radna Marta Grzeszczyk.
Krzysztof Piątkowski, wiceprezydent Łodzi twierdzi, że wie iż jest konflikt między dyrektorem naczelnym a artystycznym Teatru Nowego.
- Ale z tego co pamiętam, w czasach, gdy prezydentem Łodzi był Jerzy Kropiwnicki tych konfliktów w tym teatrze było znacznie więcej... Teatr jest jednak instytucją samodzielną i to jego dyrektor ma prawo podejmować decyzje, kto jest jego zastępcą artystycznym. Tak długo jak ja będę nadzorował kulturę w tym mieście - politycy nie będą wtrącać się w sprawy artystyczne, repertuar, w sprawy personalne - podkreśla Krzysztof Piątkowski.