- Jeśli marzymy o tym, żeby prawdziwe EXPO do Łodzi trafiło, choćby przez wycofanie się Argentyny, to tych terenów nie może się Łódź pozbywać. Przygotowywany przeze mnie Program NCŁ z 2007 r. zakładał realizację najatrakcyjniejszych obiektów poprzez partnerstwo Miasta z podmiotami kapitału prywatnego -instytucjami finansowymi, deweloperskimi- tak by właśnie Miasto mogło co najmniej przesądzić o ich powstaniu. Mogło też na tym zarabiać. Ale pani Zdanowska chce dokładać deweloperom na koszt łodzian, pozbawiając ich szansy życia w super atrakcyjnym mieście. Oferując łódzki Mordor, czyli dzielnice betonowych biurowców. Kiedy te super atrakcje służyć będą także interesom tych deweloperów. Teraz wyprzedaż działek ma być wznowiona. Chce się sprzedać działki mogące być podstawą budowy super atrakcji Łodzi, czyli Centrum Festiwalowego wg projektu Franka Gehry’ego – powiedział Włodzimierz Tomaszewski i zaapelował „by to szaleństwo wyprzedaży powstrzymać”.
Radny PO Bartosz Domaszewicz odpowiada, że w Nowym Centrum Łodzi udało się sprzedać najdroższą w historii Miasta nieruchomość za 85 mln zł. Radny Włodzimierz Tomaszewski uważa, że „przyjęto zobowiązanie budowy podziemnej drogi obsługującej tę działkę której koszt ma już sięgać 150 mln zł”.
Radny Bartosz Domaszewicz podkreślił, że droga ta ma służyć nie tylko jednej inwestycji.
- Jest przebiciem i szansą na sprawną komunikację z ulicy Kilińskiego. W ramach tego projektu ma powstać także parking podziemny, który będzie obsługiwał Nowe Centrum Łodzi – mówił Bartosz Domaszewicz. Jego zdaniem radny Włodzimierz Tomaszewski nie jest właściwą osobą do oceny tego, co powstaje w Nowym Centrum.
-Ta makieta, którą pokazuje radny Tomaszewski, kosztowała nas łodzian 5 mln zł. Pan Włodzimierz chciał, żeby kosztowała jeszcze dodatkowe 3 mln zł i robił to na telefon w dniu sesji. To pokazuje jaką wiarygodną osobą w tej sprawie jest pan Tomaszewski. Nowe Centrum się buduje, nas martwi, że nic w tej sprawie nie robi PKP. Miasto wie jak zagospodarować swoje tereny. Tymczasem na części należącej do Skarbu Państwa hula wiatr i nic się nie dzieje – uważa Bartosz Domaszewicz.