- Pandemia spowodowała olbrzymi chaos w dotychczasowym funkcjonowaniu przedsiębiorców. Z punktu widzenia państwa jest to najistotniejszy sektor, ponieważ mali i średni przedsiębiorcy to 49% PKB Polski.
Obecnie firmy znajdują się w fatalnym położeniu. Rząd nie podejmuje żadnych rozmów i współpracy z ich właścicielami. Zamknięto restauracje, nie udzielono żadnej pomocy. Obawiam się, że lokale gastronomiczne na ulicy Piotrkowskiej po prostu zostaną zlikwidowane. Przykro mi, że rząd Prawa i Sprawiedliwości zamiast przygotować się na drugą falę pandemii, zajmował się kampanią wyborczą.
Mam nadzieję, że wszyscy radni, ponad podziałami, zagłosują za wsparciem dla łódzkich przedsiębiorców – dodał radny Damian Raczkowski.
- Dziś mija 40 dni od zamknięcia, decyzją rządu PiS, naszych lokali gastronomicznych – powiedział właściciel restauracji z ulicy Piotrkowskiej. – Nie wiemy co robić, nikt nie udzielił nam pomocy, co mamy powiedzieć naszym pracownikom?
- Zwracamy się do rządu, aby skończył wreszcie z tym chaosem – zaapelował Mikołaj Stefanowski, radny Rady Miejskiej.
- Apelujemy o sensowne działania, informowanie przedsiębiorców o możliwości otwarcia restauracji, hoteli. Przedsiębiorcy potrzebują wsparcia zarówno finansowego, jak i logistycznego – dodał radny Mikołaj Stefanowski.