Radni przygotowali pismo do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej oraz Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej, w którym sugerują oględziny tego obiektu. Na złożoną wcześniej interpelację otrzymali odpowiedź magistratu, z której wynika, że w budynku prowadzone są prace konserwatorskie w celu zapobiegania pogarszaniu się jego stanu technicznego.
- Budynek jest w złym stanie, mieszkańcy apelują o wskazanie lokali zamiennych – mówiła radna Marta Grzeszczyk. Dodała, że budynek został zakwalifikowany do wyłączenia z użytkowania w 2011 roku, a mieszkańcy twierdzą, że prace zabezpieczające obiekt nie mają miejsca.
- Nie chce nam się wierzyć, że ten budynek podlega pracom konserwacyjnym. Nie możemy też uwierzyć zapewnieniom, że odbywają się tu okresowe przeglądy techniczne instalacji wentylacyjnej i elektrycznej, bo lokatorzy osób wykonujących takie działania nie widzieli – dodaje radny Łukasz Magin.
Zdaniem Tomasz Piotrowskiego, dyrektora Biura Prezydenta Łodzi wszystkiego w mieście po wielu latach zapóźnień nie da się zrobić od razu.
- Przez ostatnie siedem lat zainwestowaliśmy w gospodarkę mieszkaniową kilkaset milionów złotych i to tak naprawdę jest jeszcze dzisiaj za mało. Ta sytuacja pokazuje, że potrzeby nadal są i pewnie przez jakiś jeszcze czas będą. Nie oszukujmy się – nie da się wszystkiego zrealizować od razu. Radni PiS niech się schowają za jakieś duże drzewo, bo jak mieli okazję z panem Tomaszewskim na czele to zmienić, to nie chciało im się robić nic i przez to mamy dzisiaj te zapóźnienia – uważa Tomasz Piotrowski.
Dodał, że mieszkańcy Pabianickiej 49 dostali propozycje przeprowadzki do innych lokali. Podkreślił, że w ramach rewitalizacji Miasto musi przeprowadzić niemal 900 rodzin, a na Kongresie Rewitalizacji w Szczecinie Łódź była dawana jako przykład sprawności i umiejętności przeprowadzania.