W dobie trzeciej fali pandemii urząd podległy PiS zabiera łódzkim seniorom 2000 opasek, przez które zdalnie, całodobowo służby medyczne monitorowały ich stan zdrowia

Wojewódzki Urząd Pracy odmówił Łodzi dofinansowania na kontynuację programu opasek dla łódzkich seniorów, które całodobowo monitorowały ich stan zdrowia oraz pozwalały im na natychmiastowe wezwanie służb ratunkowych. Radni Rady Miejskiej pytają, dlaczego dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy i radny PiS, Kamil Jeziorski wydał negatywną opinię na temat tego programu.

2 zdjęcia
ZOBACZ
ZDJĘCIA (2)


Bartosz Domaszewicz, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi: – Łódź od kilku lat realizuje program opasek dla łódzkich seniorów, który obejmuje 2000 beneficjentów. Takie opaski monitorują tętno, wykrywają ewentualny upadek, posiadają lokalizator GPS i przycisk SOS, który wzywa służby ratunkowe w razie nagłego zdarzenia. Program spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem i bardzo wielu seniorów było z niego zadowolonych. Realizowaliśmy go przy wsparciu środków unijnych, rozdysponowywanych przez Wojewódzki Urząd Pracy. Niestety, kolejna edycja programu – trzecia już z kolei – zakończyła się odmową finansowania ze strony WUP. Jesteśmy tym zaskoczeni – program jest bardzo potrzebny seniorom, szczególnie w okresie pandemii, gdzie kontakt z najbliższymi czy dostęp do lekarza są bardzo utrudnione. Jesteśmy tym bardziej rozczarowani, ponieważ Wojewódzkim Urzędem Pracy kieruje nasz kolega z Rady Miejskiej – radny Kamil Jeziorski, którego znamy i lubimy, a ten projekt, niestety, odrzucił. Co więcej, na odpowiedź na odwołanie miasta czekaliśmy wiele miesięcy, w tym czasie samodzielnie finansując ten projekt i licząc, że ktoś pójdzie po rozum do głowy i nie będzie nam kazał tych opasek seniorom odbierać.

Elżbieta Bartczak, radna Rady Miejskiej w Łodzi: – Można to nazwać opaską życia, ponieważ seniorzy czuli się dzięki niej bardzo bezpieczne. Mieli ten komfort, że, w każdej chwili, jeśli coś się wydarzy, nacisną tylko jeden przycisk i będą mogli skontaktować się ze służbami medycznymi. Ten komfort prysnął jak bańka mydlana i nie wiem, jak teraz wytłumaczymy seniorom, że te opaski, które dawały im bezpieczeństwo, znikną z dniem 31 marca. Warto podkreślić, że 2000 opasek posiadali seniorzy, którzy byli niepełnosprawni, mieszkali samotnie, ci którzy rzeczywiście potrzebowali 24-godzinnej opieki medycznej. Jestem zdruzgotana, że nie będzie można odpowiednio pomóc ludziom starszym, w szczególności reagować na ich schorzenia, które będą wymagały natychmiastowej interwencji. Jak Pan Radny będzie mógł spojrzeć w oczy tym wszystkim seniorom, skoro złożył podpis na opinii negatywnej? A trzeba podkreślić, że takie same projekty były realizowane od 2018 roku i Wojewódzki Urząd Pracy je rekomendował pozytywnie. Dlatego zastanawiamy się, jakim kluczem kierował się dyrektor Jeziorski, opiniując negatywnie ten projekt.

Polecane aktualności

Fot. P. Wacławiak, UMŁ.

Najukochańszym jubilatkom – moc życzeń! 602. rocznica lokacji Łodzi i 202. urodziny ulicy Piotrkowskiej

Tomasz Walczak / BAM

Kosze i wiązanki kwiatów, a przede wszystkim serdeczne życzenia złożyliśmy Łodzi, obchodzącej 29… więcej

„Rozmowy jak przy kawie”. Przed nami premiera ostatniego z pięciu tomów monografii Łodzi, przygotowanej na 600-lecie nadania praw miejskich

Tomasz Walczak / BAM

W najbliższy piątek, 18 lipca o godzinie 17 w Sali Lustrzanej Muzeum Miasta Łodzi przy ulicy… więcej

healthy cities

Dołącz do wyzwania Healthy Cities

MM / KS

Ruszyła piąta edycja wyzwania Healthy Cities, corocznej inicjatywy Grupy LUX MED, która łączy… więcej

Pamięć protestem przeciw wojnie. 80. rocznica spalenia więźniów Radogoszcza i zakończenia okupacji niemieckiej w Łodzi

Katarzyna Zielińska / Oddział Dziedzictwa Łodzi

80. lat temu doszło do ostatniej w okresie okupacji Łodzi zbrodni wojennej. Tuż przed wkroczeniem… więcej

Kontakt