Marcin Hencz, radny Rady Miejskiej w Łodzi: - Jako Europa mierzymy się z kryzysem energetycznym. Państwa przygotowują się w różny sposób do przejścia przez deficyty związane na przykład z wojną na Ukrainie. Niemcy kilka dni temu ogłosili strategię promowania transportu publicznego, żeby ograniczać zużywanie surowców i nie napędzać inflacji. W Polsce wystąpi epidemia wzrostu cen podróży komunikacją miejską. Będzie to także dotyczyć operatorów kolejowych. Jest to groteskowa sytuacja. Robimy coś zupełnie innego niż Europa. Państwo zarabia coraz więcej poprzez inflację i wzrosty z VAT-u. Musi podzielić się teraz z operatorami publicznymi tymi zyskami. Wzrost cen i wymagania płacowe pracowników musimy jakoś równoważyć.
Tomasz Kacprzak, radny Rady Miejskiej w Łodzi: - Z łódzkiego budżetu ponad 635 mln zł jest przeznaczanych na komunikację miejską. Wpływy z biletów to 170 mln zł. Pozostała kwota jest dopłacana z podatków łodzian. Stale rosną koszty. Drożeje paliwo, energia elektryczna, a inflacja w sierpniu osiągnęła 16% w skali roku. Pracownicy MPK żądają podwyżek. Zarząd porozumiał się ze związkami zawodowymi. Apelujemy do rządu Mateusza Morawieckiego, żeby część dochodów z podatku VAT przeznaczył na samorządy. Moglibyśmy wówczas sfinansować komunikację miejską. Takie dotacje z budżetu państwa są potrzebne. Od lat mówimy, że samorządy powinny partycypować w podatku VAT, ponieważ przykładają się do jego powstawania. Komunikacja miejska jest coraz droższa, łodzianie sami jej nie utrzymają. W przyszłym roku na transport publiczny Łódź będzie musiała wydać 700 mln zł. Potrzebujemy dodatkowego źródła dochodu, ponieważ nie możemy w nieskończoność podwyższać cen biletów.
Krzysztof Makowski, radny Rady Miejskiej w Łodzi: - Teraz rząd może pokazać, że traktuje samorządy jako swoich partnerów, z którymi chce współpracować i zarządzać Polską. Po raz kolejny wskazujemy możliwość współfinansowania jednych z najważniejszych działań samorządów. Jedną z możliwości jest współudział w podatku VAT. Drugą – to stworzenie specjalnych dotacji na przykład na prąd lub komunikację miejską. Można także zwiększyć udział samorządów w podatku PIT i CIT. Wówczas więcej pieniędzy trafi do naszego budżetu. Trzeba zrozumieć, że Polskę buduje się od dołu.
