- Niestety na poprzednich posiedzeniach Doraźnej Komisji ds. Transportu radni Prawa i Sprawiedliwości nie chcieli podjąć dyskusji nad tym materiałem. Zwracam się z apelem do polityków PiS żeby umożliwili nam jutro taką rozmowę – i na porannej komisji, i na samej sesji- podkreślał na konferencji prasowej Bartosz Domaszewicz, przewodniczący Doraźnej Komisji ds. Transportu.
Plan ten, jak podkreśla radny, stanowi podstawę do starań miasta o środki zewnętrzne na różnego rodzaju projekty transportowe.
Przewodniczący dodał, że „ustawa o elektromobilności, która jest pretekstem dla radnych PiS żeby się tą uchwała nie zajmować, wchodzi w życie dopiero po obradach Rady Miejskiej dając wszystkim podmiotom samorządowym rok na dostosowanie lokalnej strategii właśnie do zapisów tej ustawy”.
-Pierwszy próg związany z 5 - procentowym udziałem autobusów niskoemisyjnych w całości taboru miejskiego to rok 2020. Zakupienie siedemnastu elektrycznych autobusów przez miasto bardzo nas do tego zbliża, więc prowadzone są w tej kwestii realne działania. Nie warto blokować z tego powodu dyskusji nad całym dokumentem – uważa Bartosz Domaszewicz.
Sprawę skomentował rzecznik prasowy Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Magin.
- Ustawa o elektromobilności, która w tym roku została przyjęta przez polski parlament, zakłada, że do 2025 r. 30% autobusów miejskich w gminach powyżej 50 tysięcy mieszkańców będzie napędzana elektrycznie. Dlatego radni PiS oczekują, że plan transportowy Łodzi, który ma obowiązywać właśnie do 2025 r., zostanie przez prezydent Łodzi choćby dziś w formie autopoprawki dostosowany do przepisów rangi ustawowej. Teraz nie ma w nim ani słowa o elektrycznym taborze kołowym MPK. To absurd, żeby Rada Miejska przyjmowała uchwałą plan transportowy ze świadomością, że za chwilę będzie go musiała nowelizować – powiedział Łukasz Magin.