- Strażnicy-rowerzyści będą patrolowali tereny zielone oraz miejsca, w które nie chcemy wjeżdżać radiowozami. Zwłaszcza, jeśli jest tam zagęszczenie ludzi. A to przy takiej aurze i przy poluzowaniu obostrzeń coraz częściej obserwujemy. Oczywiście może zdarzyć się, że samochód Straży Miejskiej wjedzie do parku, ale będzie on tam tylko z powodu konieczności skorzystania z niego przy interwencji. Postaramy się jednak zredukować liczbę radiowozów w parkach, zastępując je patrolami rowerowymi. Te mają dodatkową zaletę, gdyż potrafią przemierzyć większy dystans niż np. patrole piesze, a przy okazji są ekologiczne, a chcemy by nasze miasto było właśnie z tym było kojarzone - powiedział Patryk Polit, p.o. komendanta Straży Miejskiej w Łodzi.
Obecnie Straż Miejska w Łodzi dysponuje 34 rowerami. Korzystają z nich przebadani i przeszkoleni do pełnienia takiej służby funkcjonariusze. Posiadają oni takie same uprawnienia, jak strażnicy z formacji pieszych czy zmotoryzowanych.
Jednocześnie Straż Miejska w Łodzi przypomina, w jaki sposób przygotować się do sezonu rowerowego i bezpiecznego korzystania z jednośladów. Przed wyruszeniem warto sprawdzić stan techniczny roweru. Aby bezpiecznie i zgodnie z przepisami jeździć po drogach publicznych, musi być on wyposażony w dzwonek, co najmniej jeden sprawny hamulec oraz światła: z tyłu czerwone, z przodu żółte, a także odblask barwy czerwonej na tyle roweru.
- Apeluję do łodzian o odpowiedzialność. Powinniśmy pamiętać o swoim bezpieczeństwie, a więc daleko idąca ostrożność w poruszaniu się rowerem może warunkować zdrowie i życie. I tak na przykład sam fakt posiadania pierwszeństwa na drodze nie uchroni nas od poważnych skutków. Musimy też być widoczni i stosować się do przepisów ruchu drogowego - dodał Patryk Polit.