Radni nadali ją na początku stycznia na pamiątkę zwycięstwa w wojnie polsko-bolszewickiej. Jak zapowiedzieli na konferencji prasowej przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Kacprzak i przewodniczący Klubu Radnych PO Mateusz Walasek, dokument zacznie obowiązywać 7 lutego 2018 roku.
- Po tym krótkim epizodzie plac Zwycięstwa ponownie będzie placem Zwycięstwa. Zostaną zachowane adresy, nie będzie trzeba wymieniać pieczątek. To bardzo dobra wiadomość dla wszystkich mieszkających i pracujących tam łodzian – zauważył Tomasz Kacprzak.
Na konferencji radni zaprezentowali wyniki konsultacji społecznych dotyczących zmian nazw łódzkich ulic i Placu Zwycięstwa dokonanych zarządzeniami zastępczymi Wojewody Łódzkiego. Zdaniem radnych PO wyniki konsultacji są druzgocące dla większości proponowanych zmian, a temat nie okazał się marginalny.
Biuro ds. Partycypacji Społecznej otrzymało łącznie 3366 formularzy konsultacyjnych w tym 3277 wypełnionych zostało za pomocą ankiety online umieszczonej za pośrednictwem platformy Vox Populi oraz 89 formularzy konsultacyjnych (w tym jeden formularz nieważny – brak podpisu), które zostały złożone podczas otwartych spotkań oraz dostarczone do Biura ds. Partycypacji Społecznej.
- Jeśli chodzi o plac Lecha Kaczyńskiego to „za” zmianą było 206 osób, „przeciw” 2937. Zdecydowana większość uczestników konsultacji była przeciwko tej zmianie. Plac Zwycięstwa budził największe emocje. Widać, że decyzja Rady Miejskiej wpisuje się w opinie mieszkańców naszego miasta – stwierdził Tomasz Kacprzak.
- Suweren przemówił i zatriumfował nad działaniami wojewody. Myślę, że jest to wskazanie dla niego, co należy zrobić z kolejnymi ulicami –dodał Mateusz Walasek.
W konferencji uczestniczyli mieszkańcy ul. Iry Aldridge'a, która wcześniej nazywała się Eugeniusza Ajnenkiela. Zmieniona nazwa nie wzbudziła ich aprobaty. Radni proponują, by ulica nosiła nazwę Andrzeja Ajnenkiela. Projekt w tej sprawie ma trafić najpierw na posiedzenie Komisji Kultury.
Temat komentują również radni PiS i przypominają, że wszystkie kluby w sejmie głosowały „za” ustawą, na podstawie której dokonano dekomunizacji ulic, skwerów i placów.
- Dlatego dziwię się krytyce radnych PO. Ponadto konsultacje społeczne przeprowadzone w tej sprawie są spóźnione. Był na nie czas między wrześniem 2016 roku i wrześniem 2017 roku. Ustawodawca przewidział dwanaście miesięcy na to, żeby rady gmin i miast same dokonały dekomunizacji. To wtedy powinny być przeprowadzone konsultacje w tej sprawie – uważa rzecznik prasowy Klubu Radnych PiS Łukasz Magin.
Zdaniem radnej PiS Marty Grzeszczyk zmiany zaproponowane przez wojewodę podkreślają wielokulturowość Łodzi.
- Uważam, że te osoby powinny być upamiętnione w przestrzeni naszego miasta. Jesteśmy zdziwieni krytyką radnych PO, którzy sprzeciwiają się wielokulturowej tradycji Łodzi – dodała radna.