Mateusz Walasek, radny Rady Miejskiej w Łodzi: - Chcielibyśmy porozmawiać na temat programu wsparcia energetycznego dla gmin. Należy podsumować tę sprawę słowami: za mało, za późno, zbyt chaotycznie. Docierają do nas informacje o projekcie ogólnorządowym, który ma spowodować, że opłaty będą w wysokości 618 zł za megawatogodzinę. Drugi program szykuje minister Włodzimierz Tomaszewski. Jest to jednak temat niepewny. Miasta muszą tworzyć budżety, a nadal nie wiadomo, jakie będą ceny energii. Rząd PiS jest niewiarygodny w różnych projektach wsparcia. Najlepszym tego przykładem był Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych, który nie zrekompensował miastom poniesionych strat. Oczekujemy trwałych rozwiązań. Przed wyborami obniżono rachunki za prąd dla indywidualnych gospodarstw, a w następnym roku wzrosły już o 100%. Rozwiązania muszą być przede wszystkim stabilne.
Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi: - Minister Tomaszewski zajmuje się szykowaniem nowego projektu pomocy dla samorządów i zgodnie z doniesieniami Gazety Wyborczej rozpoczął od mobbingowania swoich pracowników oraz wypłacania premii ekspertom. Bez konsultacji rozporządza środkami publicznymi. Tajemniczy projekt ustawy zakłada dopłaty dla samorządów, premiowanie instalowania w samorządach pomp ciepła, wymiany oświetlenia zewnętrznego. To wszystko wydaje się pozytywne, ale diabeł tkwi w szczegółach. Nie wiem jak to wszystko ma funkcjonować. Minister Tomaszewski nie skonsultował projektu z żadnym resortem. Mówi, że rozwiązania będą finansowane z funduszu covidowego, który nie posiada już żadnych środków. Uważa się za znawcę samorządów. Miasto do tej pory po wiceprezydenturze Włodzimierza Tomaszewskiego płaci kilkudziesięciomilionowe kary za niezrealizowane projekty w Nowym Centrum Łodzi. Pan minister powinien zająć się rzetelną pracą, a nie głoszeniem informacji o wyimaginowanym projekcie.
Michał Olejniczak, radny Rady Miejskiej w Łodzi: - Obecnie Łódź płaci ponad 500 zł netto za megawatogodzinę. W skali roku jest to suma 58 mln zł brutto. Minister Jacek Sasin zapowiedział wsparcie finansowe dla samorządów. Kwota za jedną megawatogodzinę ma wynosić 618 zł netto. Powoduje to wzrost o 20%. Z kolei z działań Włodzimierza Tomaszewskiego wyłania się jeden wielki chaos. Pisze ustawę na kolanie, brakuje jej rąk i nóg. Okaże się, że mamy do czynienia z wykreowanym bublem. Chcielibyśmy, aby samorząd był traktowany poważnie.