Tymczasem drzewka można ponownie posadzić. Radni Prawa i Sprawiedliwości Marta Grzeszczyk i Bartłomiej Dyba – Bojarski apelują, by Urząd Miasta Łodzi po 26 grudnia wyznaczył miejsce dla mieszkańców, w którym będą mogli zostawiać choinki w doniczkach.
- Mogłyby zostać zasadzone w dogodnych miejscach. Rośliny te są z reguły dobrze ukorzenione i właściwie traktowane przez mieszkańców. W jakimś procencie posadzenie tych drzewek zrekompensuje wycinki drzew pod inwestycje, które odbywają się w Łodzi – powiedziała radna Marta Grzeszczyk.
- W ostatnich latach wycięto ponad 70 tys. drzew, w większości starych i rozrośniętych. Posadzono ponad 60 tys. To nie jest wystarczająca liczba. Sadzone są młode egzemplarze, które nie zastąpią rozrośniętych tych już drzew i często po prostu się nie przyjmują – uważa radny Bartłomiej Dyba- Bojarski.
Apelem radnych PiS zaskoczony jest wiceprzewodniczący Klubu Radnych KO Damian Raczkowski.
- W Łodzi pomysł sadzenia choinek po świętach wszedł już w życie. Od pięciu lat Ogród Botaniczny organizuje taką właśnie akcję. Sam po świętach zawoziłem do niego choinkę w doniczce. Jestem zdziwiony, że radni PiS, którzy nie są w radzie pierwszą kadencję, nie mają takiej wiedzy i wprowadzają mieszkańców w błąd – skomentował Damian Raczkowski.