- Wiosną, w pierwszej fazie pandemii, wojewoda objął nadzorem Straż Miejską w Łodzi – powiedział Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej.
- Policja za czas służby w pierwszym etapie pandemii otrzymała z budżetu centralnego dodatkowe 140 mln zł. Komenda Główna Policji z otrzymanej kwoty 50 mln zł rozdysponowała na nagrody dla policjantów, za pracę w godzinach nadliczbowych i wykonywanie nadprogramowych obowiązków.
Dlaczego 258 strażników miejskich nie otrzymało żadnej premii? Przecież pracowali tak samo jak policjanci. Nie zasługują na nagrodę? Na wysłane pismo z takim zapytaniem wojewoda łódzki nie udzielił odpowiedzi.
Teraz Straż Miejska znów została przejęta przez wojewodę. Niestety nie skonsultowano się z władzami samorządowymi w tej sprawie – dodał przewodniczący Marcin Gołaszewski.
- Straż Miejska została powołana do pilnowania ładu i porządku w mieście – powiedział Tomasz Kacprzak, przewodniczący Komisji Ładu Społeczno-Prawnego.
- Strażnicy z tego zadania bardzo dobrze się wywiązywali. Mieszkańcy Łodzi codziennie dzwonili do SM z prośbą o interwencję. Były to sprawy z pozoru drobne, ale bardzo istotne dla społeczności lokalnej.
Teraz strażnicy znów stali się wsparciem dla policji. Chcielibyśmy, aby strażnicy miejscy byli traktowani na równi z policjantami, ponieważ oddają się pracy z takim samym poświęceniem. Apelujemy do wojewody, aby premie trafiły także do pracowników SM.
Myślę, że Straż Miejska nadal powinna patrolować ulicę Piotrkowską. W tych trudnych czasach łodzianie oczekują przede wszystkim bezpieczeństwa – dodał przewodniczący Tomasz Kacprzak.