Herb

Na mocy przywileju Władysława Jagiełły, wydanego w Przedborzu 29 lipca 1423 roku, Łódź została podniesiona do godności miasta i obdarzona prawem magdeburskim. Akt króla polskiego zwolnił miasto od ciężarów prawa polskiego oraz od jurysdykcji wojewodów, kasztelanów, starostów i wszelkich innych władz państwowych. Ponadto Łódź oddana została pod bezpośrednią władzę lokalną. Reprezentował ją wójt i magistrat, odpowiedzialny wyłącznie przed biskupami kujawskimi, jako właścicielami miasta i przed królem, względnie królewskim sądem generalnym.

Łącznie z samorządem miejskim, potwierdzonym ponownie i uzupełnionym przez króla Władysława II w przywileju wydanym w Kole w 1433 roku, wśród innych prerogatyw Łódź otrzymała prawo używania własnej pieczęci miejskiej - „sigillum oppidi" - z przysługującym jej godłem.

Historię herbu miasta Łodzi, a tym samym ewolucję jego godła najlepiej prześledzić analizując pieczęcie miejskie. Najstarsza zachowana pieczęć miasta Łodzi, a tym samym godło Łodzi, znajduje się na dokumencie wystawionym przez burmistrza Łodzi w 1535 roku. Jednakże jej cechy sugerują, że jest starsza od dokumentu o cały wiek. Łódka na niej się znajdująca ma cztery otwory, mało zarysowane wiosło i nieczytelny napis. Dopiero pieczęć z 1577 roku ma cechy charakterystyczne dla późnego renesansu. Nieduża, zawiera wysublimowany rysunek łódki z wiosłem, otoczona jest napisem „Sigillum opidi Lodzia 1577". Służyła ona miastu ponad trzy wieki. Zanikła dopiero za czasów burmistrza Szymona Szczawińskiego w 1817 roku, już w dobie Królestwa Polskiego.

Wówczas to zastąpiła ją pieczęć dostosowana do zmian politycznych kraju i nakazanego wówczas szablonu. Zamiast tradycyjnej łódki pojawiło się państwowe godło Królestwa Kongresowego (dwugłowy orzeł cesarski z białym orłem na piersiach). W otoku napis „Królestwo Polskie" w dolnej części napis w dwu wierszach „Burmistrz miasta Łódź - Obwód Łęczycki". W późniejszym okresie zmieniał się napis i wizerunek orła. Niestety łódki na pieczęci nie było. W 1867 roku Rada Administracyjna Królestwa Polskiego, na wniosek Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych i z mocy najwyższego ukazu wprowadziła nowe wzory pieczęci. W jej otoku pojawił się rosyjsko-polski napis „Lodzinskij ujezd. Pow. Łodzinski. Magistrat M. Łodzi. Magistrat G. Lodzi". Od 1876 roku orła Królestwa Polskiego zastąpiło godło cesarstwa rosyjskiego, a w otoku wyeliminowano tekst polski zostawiwszy tylko rosyjski napis. W 1884 roku nastąpiła kolejna zmiana. Orzeł cesarza Mikołaja  II oraz napis w dolnej części pieczęci napisany został starorosyjską pisownią „Magistrat Goroda Lodzi".

W połowie XIX stulecia kwestia herbu miasta znalazła się w polu zainteresowania miejscowych władz i społeczeństwa tworzącej  się metropolii przemysłowej. Wtedy to pojawił się projekt herbu Łodzi wyobrażający na polu czerwonym złotą łódź, w której siedział lew trzymający w swych łapach prząślicę i błękitną chorągiew z krzyżem. Dlaczego lew z dziwną chorągwią - tego tak naprawdę nikt nie wiedział. Podobno miała to być odmiana dawnego herbu miasta, dostosowana do dominującego w Łodzi przemysłu włókienniczego. Kwestię tego dziwnego projektu rozstrzygnął na szczęście sam Mikołaj I. Cesarska decyzja była negatywna.

W 1894 roku okólnik Ministerstwa Spaw Wewnętrznych, nakazał gubernatorom rozesłać okólnik w sprawie zebrania odpowiedniego materiału historycznego i statystycznego. Gubernator piotrkowski Konstanty Miller rozesłał więc cyrkularz do wszystkich podległych mu naczelników powiatów oraz prezydentów Piotrkowa i Łodzi polecający dostarczenie danych heraldycznych, statystycznych i historycznych o jedenastu miastach w guberni. Nadesłany materiał obejmował przeważnie staropolskie pieczęcie miejskie bądź rysunki herbów z czasów przedrozbiorowych. Prezydent Łodzi Władysław Pieńkowski zaznaczył w raporcie z 26 czerwca 1895 roku, że miasto nie posiada żadnego herbu, ani też żadnych wiadomości na ten temat, dlatego też pozwolił sobie przedłożyć rysunek architekta miejskiego Franciszka Chełmińskiego. Projekt herbu Łodzi był nad wyraz ciekawy. Oto tarczę herbową podzielono na trzy części. W górnej, na złotym polu, znalazł się tryb maszyny (symbol przemysłu). W prawym polu na - niebieskim tle przedstawiono czółenko tkackie (wyobrażające dominujący w Łodzi przemysł tkacki). Na zielonym lewym polu znalazło się berło Merkurego (symbol handlu). Herb ozdobiono monarszą koroną, a w około tarczy umieszczono wieniec z liści dębowych przewiązanych wstęgą orderu św. Andrzeja.

Gubernatorowi spodobał się projekt, ale nie otrzymał on sankcji państwowej. Nie zaakceptowało go również społeczeństwo miasta. Mimo to z polecenia prezydenta Pieńkowskiego ten „dziwoląg heraldyczny" (już bez korony cesarskiej i wstęgi orderowej oraz czółenka zastąpione przez czworokąt wyobrażający godło guberni piotrkowskiej) był używany jako nieoficjalne godło miasta. Nadto stał się odznaką niektórych korporacji, zrzeszeń i towarzystw pragnących zamanifestować lojalność państwową (m.in. emaliowany znak taki umieszczono na żetonach tramwajów elektrycznych). „Dobór kolorów daje nam jajecznicę ze szczypiorkiem i niestrawność zarazem. Pomysł wielce oryginalny, przypomina raczej perską chorągiew zieloną, niżeli herb miasta, któren przecie powinien być opracowany na pewnych podstawach naukowych" - pisał Wiktor Czajewski w 1903 roku, na łamach miejscowego dziennika „Rozwój".

Co prawda w następnych latach władze carskie nie powracały do sprawy herbu Łodzi, jednakże kwestią ową pasjonowało się społeczeństwo polskie. Wspomniany Wiktor Czajewski 27 marca 1903 roku rozpisał nawet konkurs na herb Łodzi. „Inne miasta mają swój znak, który bywa umieszczany na gmachach miejskich, instytucjach pomocniczych, dobroczynnych" stwierdzał redaktor wydawca dziennika „Rozwoju", a Łódź takowego nie posiada. Odwoływał się w tym wypadku do tradycji czerwonej tarczy herbowej, na której znajdowała się złota łódź. Problem przez niego poruszony na forum publicznym wywołał duże zainteresowanie. Świadczyły o tym liczne artykuły przesłane do redakcji „Rozwoju", a także publikowane na łamach „Kuriera Warszawskiego" i „Tygodnika Ilustrowanego". Największe wrażenie wywarła wypowiedź prof. Jana K. Kochanowskiego. Ten słynny heraldyk optował za pieczęcią z 1577 roku, odwołującej się do przywilejów z czasów panowania króla Zygmunta Augusta.

Czajewski niezależnie od ogłoszenia konkursu przesłał ministrowi spraw wewnętrznych i warszawskiemu generał-gubernatorowi reprodukcję starych pieczęci miejskich z wyjaśnieniem jaki powinien być herb Łodzi. Jego działania zostały ocenione przez prezydenta Pieńkowskiego jako „polska intryga" i „zamach" na autorytet władz państwa, a władze administracyjne nakazały zamknięcie konkursu.

Do sprawy godła i herbu miasta powrócono w dobie I wojny światowej. W grudniu 1914 roku niemieckie władze okupacyjne poleciły wykonanie projektu pieczęci z dawnym godłem miasta. Łódka wróciła więc na swoje miejsce. Nadano jej jednak nową, nieco zmodernizowaną, formę heraldyczną. W rok później magistrat zajął się sprawą pieczęci miejskiej. W tym samym czasie ukazały się dwa herby miejskie. Pierwszy wykonany został z polecenia magistratu. Była to szeroka łódź w stylu barokowym, z jednym wiosłem i sterem w kształcie krzyża. Łódź umieszczono na falach rzeki, nad którą unosiły się obłoki, a szczyt tarczy zwieńczony został tzw. koroną grodową. Drugi herb ukazał się w tytule „Gazety Łódzkiej". Był to herb stylizowany o „połączonych godłach dawnej Łodzi rolniczej i symbolach współczesnej stolicy przemysłu". Przedstawiał unoszącą się na falach rzeki łódź, w której umieszczono bele bawełny, koło zębate i berło Merkurego. Głównym jego elementem była jednak kobieta trzymająca w rękach prząślicę, z której wyciągała długą nić.

W październiku 1917 roku nadburmistrz Łodzi Leopold Skulski usunął z urzędowej pieczęci miejskiej tekst niemiecki. A w rok później, Lucjan Małecki wykonał projekt nowej pieczęci - napis „Magistrat Miasta Łodzi" otaczał na tarczy barokowej stylizowany rysunek łódki z wiosłem. Zaś w 1919 roku władze miasta przyjęły nowy wizerunek herbu z godłem miasta. Przygotował go architekt miasta Wiesław Lisowski, wzorując się na heraldycznie wadliwym rysunku opracowanym dwa lata wcześniej przez F. Kamockiego.



 

W latach dwudziestych starodawny herb miasta zalazł szersze zastosowanie. Używać go zaczęto jako ornament na fasadach budowli, jako godło na wydawnictwach magistratu, dyplomach, świadectwach cechowych i szkolnych, wreszcie na żetonach używanych przez pracowników samorządu miejskiego i członków różnych korporacji i stowarzyszeń. Archiwum Miejskie (założone w 1925 roku przez prezydenta Mariana Cynarskiego) używało pieczęci o rysunku stylizowanej łodzi i napisem w otoku „Ex navicula navis". Także wydawane przez tę instytucje prace dotyczące historii Łodzi posiadały na karcie tytułowej reprodukcję pieczęci z 1577 roku, którą otaczała wstęga z napisem „Ex navicula navis".

Z kolei twórca pomnika Tadeusza Kościuszki, Mieczysław Lubelski wykonał dwa projekty herbu Łodzi. Pierwszy z nich wyobrażał symbol przemysłu - tłoki, fragment budynku fabrycznego i trzema dymiącymi kominami, zwieńczone kołem zębatym. Całość uzupełniała wstęga z napisem „Łódź". Zdobił on pawilon łódzki na Wystawie Krajowej w Poznaniu w 1928 roku. Drugi stanowił element dekoracji przy odsłonięciu pomnika T. Kościuszki w 1930 roku. Na stylizowanej tarczy renesansowej umieszczono wyraźnie drewnianą łódź o wysokich dziobach i wiosłem.

W 1936 roku łódzkie władze miejskie przyjęły nowy herb miasta. Na klasycznej tarczy herbowej umieszczono łódkę o niezwykle prostej formie. Czerwona, prosta tarcza herbowa z równie prostą w rysunku złotą łodzią. Wzór nowego herbu miejskiego przesłano Ministerstwu Spraw Wewnętrznych do zatwierdzenia. Minister Felicjan Sławoj-Składkowski zarządzeniem z 5 czerwca 1936 roku zatwierdził, „jako historycznie uzasadniony" herb Łodzi - „w polu czerwonym łódź z wiosłem - złote". Dodać należy, że w tym samym czasie zaczęła obowiązywać - jako jedna z nielicznych w Polsce - flaga miasta Łodzi. Na poziomych pasach koloru złotego i czerwonego umieszczony był herb miasta.

Herb Łodzi według wzoru z 1936 roku używany był do wybuchu wojny światowej w 1939 roku. Jeszcze w trakcie pierwszych miesięcy okupacji hitlerowskiej posługiwał się nim Komitet Obywatelski Miasta Łodzi. Okupant hitlerowski w kwietniu 1940 roku zmienił nazwę miasta na Litzmannstadt. Rok później łódkę w herbie zastąpiła złota swastyka (element ikonograficzny urny odkrytej w Białej w 1936 roku) na granatowym tle tarczy herbowej. Barwy heraldyczne herbu okupowanego miasta nawiązywały do barw rodu Litzmannów. Po zakończeniu II wojny światowej złota łódka na czerwonej tarczy herbowej ponownie symbolizowała miasto. Mimo zlikwidowania w 1950 roku samorządności polskiej herb i flaga miasta Łodzi przetrwały. Co prawda herb Łodzi znikł z pieczęci miejskiej i zastąpiono go godłem państwowym, ale symbolice miejskiej nie dodano elementów „heraldyki socjalistycznej". W 1986 roku miasto Łódź jako jedno z pierwszych zaczęło ponownie używać swej flagi miejskiej (nawiązano w tym względzie do wzorów wypracowanych przed pół wiekiem). Po 1990 roku łódka na krótko powróciła na tłok pieczętny Przewodniczącego Rady Miejskiej. Ale po 1991 roku zastąpiło ją godło III Rzeczypospolitej Polskiej.       

Obecnie kwestie godła, herbu i flagi miasta oraz umieszczania ich w miejscach publicznych reguluje Statut Miasta Łodzi. Stwierdza się w nim, iż „Herb Miasta stanowi wizerunek złotej łodzi z takimże wiosłem w polu czerwonym", zaś flagą miasta Łodzi jest „prostokątny płat tkaniny o barwach miasta obustronnie jednakowy, a herb Miasta może być stosowany łącznie z flagą Miasta w ten sposób, że będzie on umieszczony pośrodku flagi, równomiernie na pasie złotym i czerwonym, a tło herbu zostanie otoczone nieznacznej szerokości białą obwódką".

Marek Budziarek

Do pobrania:
Kontakt