Rurki mają formę konstrukcji przestrzennej niepozbawionej wartości użytkowych. Łączą one elewację i przestrzeń, tworząc wrażenie wzajemnie przenikającej się materii, spajając układ wertykalny z horyzontalnym. Artykułują podział posadzki i układ ścieżek, a co ważniejsze zamontowane w nich listy LED, dowolnie konfigurowane  sprawiają, że w nocy konstrukcja staje się artystyczną instalacją świetlną. 

Wielokolorowe panele pokrywają mozaiką ściany oficyn. Są one półprzezroczyste, przez to ich kolory, mimo że żywe, są stonowane, wręcz pastelowe.

Światło przechodzące przez panele w ciągu dnia rzucać będzie wielobarwne refleksy i cienie na ściany i posadzkę. Dzięki tej grze światła, wygląd podwórka nigdy nie będzie taki sam. To ingerencja niezależna od nas. Delikatna kolorowa poświata to trzecie, dodatkowe „rozwiązanie projektowe” gwarantowane przez naturę. 

Wydawać by się mogło, że w nagłówku tego akapitu zawarta jest pewna ironia, kiedy myślimy o projekcie w kategoriach stosowania w nim stalowych konstrukcji. Jednak ta prostota wyrazu i środków w zestawieniu z żywą kolorystyką nabiera cech lekkości, ale i stabilności. Projekt „żyje” w ciągu dnia, gdy wielobarwne panele rzucają kolorowe cienie. Ta ulotność, to właśnie ta nieprzewidywalność form, jakie przyjmą refleksy, to jak będzie wyglądać ta przestrzeń. Projekt „żyje” też w nocy. Funkcjonalna, użytkowa konstrukcja, staje się geometryczną, świetlną instalacją przestrzenną. Subtelna gra światła toczy się tu na każdym kroku, czy za sprawą natury, czy człowieka.