Jan Kowalewski urodził się w Łodzi 23 października 1892 roku.
Jego rodzina na pewno nie należała do ubogich. Jan Kowalewski uczył się, bowiem w renomowanym łódzkim gimnazjum, Szkole Handlowej Kupiectwa Łódzkiego. Można więc przypuszczać, że rodzina Kowalewskiego miała kupieckie korzenie. W tej szkole, w 1909 roku Jan Kowalewski zdał maturę.
Niedługo po tym wyjechał do Belgii. Znalazł się w Liège, gdzie rozpoczął studia na tamtejszym uniwersytecie. Studiował tzw. chemię przemysłu. W 1912 roku uzyskał tzw. pół dyplom. Został inżynierem, kończąc studia będące odpowiednikiem dzisiejszego licencjatu.
Po studiach Jan Kowalewski wrócił do Łodzi. Miał dwadzieścia lat i myślał o karierze inżyniera chemika. Zawodową praktykę odbywał w Zgierzu, w fabrykach chemicznych.
Jeszcze przed wybuchem wojny wyjechał z Łodzi. Dostał pracę jako inżynier w Białej Cerkwi na Ukrainie.
Po wybuchu wojny został powołany, do armii rosyjskiej, gdzie służył w oddziałach inżynieryjnych, do zadań których należała również radiotelegrafia.
Do miejsc związanych z Janem Kowalewskim z pewnością należy wciąż istniejący budynek Szkoły Handlowej Kupiectwa Łódzkiego przy ul. Narutowicza 68. Budynek na potrzeby szkoły handlowej oddany został w 1911 i przez wiele lat uważany był za „perłę stylu secesyjno-modernistycznego”. Bardzo nowoczesny i funkcjonalny obiekt oferował znakomite warunki do nauki - posiadał 20 sal wykładowych, aule, salę gimnastyczną, pracownie artystyczne. Obecnie – po gruntownym remoncie – jest to siedziba rektoratu Uniwersytetu Łódzkiego.
Spacerując środkowym odcinkiem ulicy Piotrkowskiej warto zwrócić też uwagę na kamienicę przy Piotrkowskiej 132 (naprzeciwko „kufra Reymonta”). Pod tym adresem Jan Kowalewski spędził dzieciństwo i młodość. W 2014 na froncie kamienicy umieszczono tablicę upamiętniającą „wybitnego kryptologa, który łamiąc szyfry bolszewików walnie przyczynił się do polskiego zwycięstwa nad nimi w bitwie pod Warszawą w sierpniu 1920".
W odsłonięciu tablicy brał udział Hugo Kowalewski Ferreira, wnuk Jana Kowalewskiego, dziki któremu dziś dysponujemy wieloma zdjęciami nieco zapomnianego bohatera. Przybliżył nieco więcej faktów o historii rodziny
Na fotografiach, wykonanych m.in. na ulicach Warszawy i Bukaresztu widać Jana Kowalewskiego z żoną Marią i córką Teresą.